Opel Astra Twin Top to jedno z nielicznych kabrioletów w którym da się podróżować z otwartym dachem naprawdę szybko i ekonomicznie (a to zasługa silnika diesla). Zakup auta używanego nie powinien rujnować również naszego portfela.

Stalowy dach – ogromny plus, choć nie bez kompromisów

Najbardziej charakterystycznym elementem Astry Twin Top jest jej twardy, składany dach. Inżynierowie Opla poszli inną drogą niż wielu konkurentów. Zamiast ogromnego, dwuelementowego dachu, który wymusza długi, trochę „doklejony” bagażnik, zastosowali bardziej kompaktową konstrukcję składaną z trzech części. Nie zdecydowano się również na miękki dach tak jak w modelu o nazwie Cascada.

Dzięki temu proporcje nadwozia są zgrabne, zarówno z dachem jak i bez auto może się zdecydowanie podobać. Powiem więcej, przy zamkniętym dachy Astra Twin Top wygląda po prostu jak eleganckie coupe, tylko uszczelki dzielące elementy dachu zdradzają, że auto po kilkunastu sekundach może zamienić się w ładny kabriolet.

To rozwiązanie ma jednak swoje minusy, chociaż nie są one w moim odczuciu istotne. Przede wszystkim da się wychwycić odgłosy pracy nadwozia – delikatne trzaski, skrzypnięcia. Jest to mniej lub bardziej słyszalne, zależy wszystko od kwestii serwisu i wyeksploatowania danego egzemplarza. Pomaga regularny serwis dachu, a w szczególności:

  • smarowanie uszczelek wazeliną techniczną lub dedykowanym preparatem do uszczelek,
  • okresowa regulacja jego położenia i domykania dachu (są możliwości regulacji).

Po takim serwisie hałasy potrafią zniknąć albo przynajmniej wyraźnie się uspokoić. W dobrze utrzymanym egzemplarzu jazda nie męczy, a różnica między autem z zadbanym dachem a zaniedbanym potrafi być zaskakująco duża. Serwis dachu jest wymagany jeśli występuje problem z wodą – w ulewny deszcz może się pojawić przeciek. Brak odpowiedniego serwisu uszczelek i ustawień dachu to główny winowajca wody w aucie i zaparowanych szyb.

Trzeba też podkreślić, że sama sztywność auta stoi na przyzwoitym poziomie jak na kabriolet z wyciętym dachem. Zarówno przy złożonym, jak i rozłożonym dachu Astra Twin Top daje przewidywalne, pewne prowadzenie.

Kolejna kwestia – trwałość instalacji elektrycznej i mechanizmy. Typowe bolączki to przerwana wiązka na zawiasie klapy oraz wyłamane koło zębate lotki. Na szczęści instalację można naprawić lub wymienić na mniej zmęczoną, a lotkę łatwo się naprawia.

Jazda bez dachu

Przy Astrze Twin Top dylemat czy jechać z klimatyzacją czy bez dachu pojawia się zaskakująco często. Już przy około 16°C można bez większego zastanowienia złożyć dach i cieszyć się jazdą z widokiem niebo. Przy tej temperaturze trzeba ustawić na mocne grzanie, na plus są też grzane fotele (dość często spotykane w Astrach), nie może zabraknąć windshot (wiatrołap), bo bez niego podróżowanie staje się nieprzyjemne – powiewy wiatru i szybkie ostudzenie kabiny w chłodniejsze dni. Przy temperaturach powyżej 25°C to już czysta przyjemność, a jak jest cieplej to można również schłodzić się klimatyzacją. Niemniej przy sporych upałach i pełnym słońcu na dłuższą trasę zdecydowanie rozsądniej jest zamknąć dach i podróżować z klimatyzacją.

Diesel pod maską – bardzo sensowny wybór

W moim przypadku użytkowałem wyłącznie egzemplarzem z turbodieslem. Na papierze takie połączenie może wyglądać nietypowo – kabriolet i diesel, ale w praktyce ma sporo sensu.

Taki silnik oferuje:

  • solidny moment obrotowy dostępny z niskich obrotów,
  • przyjemną elastyczność – nie trzeba ciągle sięgać do lewarka, a dodatkowo skrzynia 6 biegowa zapewnia odpowiednie zestrojenie,
  • spalanie na poziomie, który doceniasz przy długich trasach jak i przy krótkich przejażdżkach.

A jak z tym spalaniem? Średnie wynosi około 6–7 litrów na 100 km, w dość ciężkim kabriolecie z twardym dachem to całkiem dobry wynik. To auto, którym naprawdę da się robić dłuższe trasy bez poczucia, że każde tankowanie kończy się małym szokiem.

Oczywiście diesel to nie tylko zalety, ale też kilka punktów na checkliście przed zakupem:

  • Koło dwumasowe – po przebiegu w okolicach 160 tys. km często domaga się wymiany. Da się z tym żyć, ale trzeba mieć świadomość kosztu.
  • Turbosprężarka – lekkie zapocenie jeszcze nie jest tragedią, ale ignorowane przez dłuższy czas w połączeniu z filtrem DPF może skończyć się poważniejszymi problemami.
  • Klapy wirowe w kolektorze ssącym – „klasyk” w wielu dieslach. Można je usunąć / wylogować z komputera, ale w razie ich urwania ryzykuje się uszkodzenie silnika i drogi, a wręcz nieopłacalny remont.
  • Zawór EGR – lubi się z czasem zabrudzić i zaciąć. Objawem jest spadek mocy, ale często wystarcza czyszczenie i problem znika na kolejne setki kilometrów.
  • DPF (jeśli występuje) – brak regularnych wypaleń, lejące wtryski czy nieszczelna turbina potrafią doprowadzić filtr do zapchania lub uszkodzenia i konieczności czyszczenia lub wymiany.

Jeśli ktoś nie chce diesla, rozsądnymi alternatywami są benzynowe silniki 1.8 wolnossące oraz 2.0 turbo – oba mają dobrą opinię pod kątem trwałości i osiągów. Zdecydowanie ostrożnie podchodziłbym do silników 1.6 (zarówno wolnossących, jak i doładowanych), bo zbyt często zdarzają się przypadki nadmiernego poboru oleju czy zacierania jednego z cylindrów, co szybko winduje koszty.

Czy kabriolet może być praktyczny?

Kabriolet z twardym, chowanym dachem z definicji nie jest mistrzem przewożenia bagażu. A jednak Astra Twin Top potrafi pozytywnie zaskoczyć.

  • Bagażnik przy rozłożeniu dachu jest całkiem używalny – da się zapakować duże zakupy, walizki na weekend czy torbę podróżną bez gimnastyki i upychania „na siłę”. Nie zapominajmy, że w tym bagażniku mieści się dach, więc jest spory, ale niestety nie jest foremny, niemniej pojemny tak.
  • Po złożeniu dachu przestrzeń bagażowa się zmniejsza, bo zdecydowaną większość zajmuje dach, ale nadal zostaje miejsce choćby na torbę sportową, plecak czy codzienne zakupy. Dodatkowo na plus występuje specjalny mechanizm unoszenia złożonego dachu, który ułatwia załadowanie i wypakowanie bagażu. Niestety musisz się pakować w miękkie torby, bo tego miejsce nie jest za dużo, a na pewno nie tak dużo, żeby zapakować walizkę.

Czy to auto rodzinne? Oczywiście nie. Tylna kanapa jest raczej awaryjna, szczególnie dla wysokich osób szybko opadająca linia może być wyzwaniem, ale na weekendowy wyjazd we dwoje Astra sprawdza się świetnie. Oczywiście można podróżować w 4 osoby (na tyle jest rejestrowane auto) ale z złożonym dachem i brakiem windshota nie jest to za bardzo komfortowe. Wiatr może męczyć. Przy zamkniętym dachu jest mało miejsca nad głową. Pasażerowie z tyłu też mogą cierpieć na brak miejsca na nogi.

Dla kogo jest Astra Twin Top?

Opel Astra Twin Top to ciekawa propozycja dla kogoś, kto:

  • marzy o kabriolecie, ale bo się, że jazda będzie niekomfortowa – z windshotem nawet przy wysokim wzroście (mam 188 cm) da się jechać szybko i nie narzekać na podmuchy wiatru,
  • chce samochodu całorocznego,
  • liczy na rozsądne koszty eksploatacji, dostępność części i prostotą mechanizmy składania dachu.

To nie jest kabriolet idealny. Osoba wyczulona na wszelkie trzaski nadwozia, twardsze zawieszenie i lekkie odgłosy pracy dachu może się z nim nie polubić.

Astra Twin Top to dobry kompromis między stylem, praktycznością i rozsądnymi kosztami, a przy tym auto, które nawet po latach potrafi wywołać uśmiech, gdy tylko naciśnie się przycisk składania dachu.

Share:
  • 2
  • 0